^Back To Top
Podczas spotkania promującego książkę “Parlons Football”, prezydent UEFA Michel Platini zdradził szereg pomysłów, które chciałby wprowadzić do Przepisów gry w piłkę nożną. Francuz chciałby między innymi wprowadzenia białej kartki, która oznaczałaby 10-minutowe wykluczenie i pokazywana byłaby zawodnikom aktywnie protestującym przeciwko decyzjom arbitrów.
Platini uważa, że “kwestionowanie decyzji podjętych przez sędziów stało się obecnie prawdziwą epidemią”. – Biała kartka nie powinna być jednak mylona z żółtą, która przeznaczona byłaby do karania co ostrzejszych fauli – wyjaśnił sternik europejskiej konfederacji.
To jednak nie jedyny pomysł Francuza, któremu marzy się również zwiększenie limitu zmian do pięciu w meczu, z których dwie musiałyby być przeprowadzone w przerwie spotkania. Platini od dawna proponuje również zniesienie czerwonej kartki za pozbawienie realnej szansy na zdobycie bramki w obrębie pola karnego. – Rzut karny i żółta kartka to wystarczająca kara – uważa legenda Francji i Juventusu Turyn.
Czy grożą nam zatem drastyczne zmiany w przepisach gry? Ostateczna decyzja należy do IFAB, organizacji, która uchodzi za konserwatywną i nie lubi wprowadzania nowinek. Nie wiadomo również, czy obecny prezydent UEFA zechce kandydować na włodarza światowej federacji. Jeśli jednak Platini zawładnąłby siedzibą w Zurychu, mógłby znacząco wpływać na stanowisko pozostałych decydentów. O tym, jak bardzo zdeterminowany jest Francuz, przekonać powinniśmy się nie wcześniej niż 29 maja 2015, kiedy to odbędą się wybory na stanowisko prezydenta FIFA. Swoją kandydaturę zapowiedział także inny Francuz, Jérôme Champagne, który ma głowę pełną równie spektakularnych pomysłów.
Czyżby zatem Sepp Blatter pozostawał jedyną opcją gwarantującą pozostanie przy obecnej formule piłki nożnej? Na to wygląda!