Arbitrzy, przedstawiamy Wam bardzo ciekawą analizę jednego z ostatnich meczów polskiej ekstraklasy. Do wykorzystania w samokształceniu lub analizach na grupach szkoleniowych.

SYTUACJE:
06 – Dawid Nowak przepycha się w polu karnym rywali z Pavolem Staňo. Między zawodnikami dochodzi do wzajemnego lekkiego pociągania i popychania. W końcowej fazie akcji, piłkarz Korony lekko popycha przeciwnika w okolicy żeber, po czym ten notuje upadek. Trudno uznać tak nikły kontakt za wystarczający do podykowania jedenastki. Na dodatek, w powtórkach telewizyjnych można zauważyć, że główną przyczyną upadku Nowaka było poślizgnięcie się na murawie, stąd decyzja o kontynuowaniu gry jest jak najbardziej prawidłowa.

KLIP

15 – Marcin Borkowski sygnalizuje spalonego Dawida Nowaka, przerywając akcję zaczepną zespołu Cracovii, po której sekundy później pada gol. Wnioskując po czasie, który upłynął od sygnalizacji asystenta do użycia gwizdka przez głównego, sędziowie skonsultowali między sobą to, czy jeden z obrońców Korony, od którego odbiła się piłka, nie dopuścił się nieudolnego, acz celowego zagrania, co – wobec przepisów obowiązujących od lipca tego roku – nakazywałoby puszczenie akcji przez arbitrów. Analizując zapis wideo można dojść do następujących wniosków:
a) dystans pomiędzy podającym a obrońcą jest niewielki,
b) obrońca Korony wykonuje świadomy ruch nogą w kierunku zmierzającej obok niego piłki,
c) niesposób określić, czy obrońca zagrywa piłkę nogą, czy futbolówka przypadkowo odbija się od jego biodra i trafia do napastnika.
Wobec tak dalece posuniętych wątpliwości, nie można stwierdzić, czy asystent i sędzia główny popełnili w tej sytuacji błąd, a zatem zdarzenie to winno być traktowane neutralnie przy ocenie arbitrów.

KLIP

45 – Paweł Golański wyraźnie pociąga próbującego włączyć się do akcji ofensywnej gospodarzy Adama Marciniaka. Sędzia słusznie nie przerywa korzystnie zapowiadającej się akcji Cracovii, jednak w międzyczasie, przy próbie oswobodzenia się, Marciniak zdecydowanie odmachuje się, trafiając w twarz swojego rywala. Paweł Gil nie wychwycił jednak zachowania zawodnika gospodarzy, które należało bezsprzecznie potraktować jako co najmniej nierozważne i ukarać je żółtą kartką. Warto nadmienić, że – zależnie od interpretacji sędziego – celowe trafienie twarzy/głowy rywala przez oswobodzającego się piłkarza może zostać potraktowane jako gwałtowne, agresywne zachowanie i w konsekwencji ukarane zostać wykluczeniem z gry.

KLIP

45 – Do pierwszej połowy zostaje doliczona tylko jedna minuta. To zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę dwie przerwy na udzielenie pomocy medycznej (19:50-20:30, 41:00-42:30) oraz kilka drobniejszych przestojów. Dwie, trzy minuty byłyby adekwatną kompensacją straconego czasu gry.

60 – Wbiegający w pole karne Saïdi Ntibazonkiza traci równowagę i wpada na łokieć dość naturalnie ułożonej ręki Piotra Malarczyka. Sędzia zareagował dość nerwowo i pochopnie, karząc Burundyjczyka napomnieniem za próbę wymuszenia rzutu karnego. Najlepszą decyzją w tej sytuacji byłoby po prostu nakazanie kontynuowania gry. Niesłusznie pokazana żółta kartka będzie mieć niestety swoje konsekwencje w dalszej fazie spotkania.

KLIP

88 – Bartosz Kwiecień nierozważnym wślizgiem atakuje przy linii bocznej boiska, na wysokości pola karnego Korony Pawła Jaroszyńskiego. Po tym nieprzepisowym zagraniu, bezsprzecznie zasługującym na ukaranie żółtą kartką, do piłki dochodzi Sebastian Steblecki, który miałby dobrą okazję do strzału z dystansu, bądź zagrania w pole karne rywali. Paweł Gil waha się przez moment, lecz ostatecznie podejmuje niezrozumiałą decyzję o przerwaniu gry i podyktowaniu rzutu wolnego.

KLIP

90+1 – Saïdi Ntibazonkiza nierozważnie wstawia rękę przed twarz wyprowadzającego korzystnie zapowiadającą się akcję Vlastimira Jovanovicia. Sędzia nie ma wyjścia i pokazuje drugi żółty i w konsekwencji czerwony kartonik zawodnikowi Cracovii. Wykluczenia nie byłoby jednak, gdyby arbiter nie pospieszył się z pierwszym napomnieniem dla Ntibazonkizy.

Na plus:
Przygotowanie kondycyjne i szybkościowe;
Ustawianie się względem akcji, kreowanie optymalnego kąta obserwacji;
Mowa ciała, gestykulacja, jasny przekaz.

Na minus:
Detekcja przewinień: przeoczone faule (26, 27, 39, 45), błędne uznanie Ntibazonkizy za symulującego upadek (60);
Stosowanie korzyści: dwukrotnie bezzasadnie niezastosowana korzyść (37, 88);
Kompensacja straconego czasu gry: nieadekwatna liczba doliczonych minut do pierwszej połowy.