^Back To Top

logo

Tworzenie stron www w Rzeszowie

strony WWW Rzeszów

Obsada sędziowska

pikto

Terminy szkoleń, egzaminów 2014/15

 

egz

Materiały UEFA

 

uefa

Trening Sędziego

biegacz

Analiza zdarzeń Ekstraklasy

Regulaminy

regulaminu

Klipy, materiały

karta sedz

Wytyczne dla sędziów

 

pilka-nozna-sedzia

Analiza zdarzeń 9. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

 

  1. Korona – Górnik: atak Golańskiego

http://ekstraklasa.tv/starcie-tytanow-nakoulma-ze-stali-potem-piatka-film,357922.html

Zawodnik Górnika tuż po przyjęciu piłki zostaje zaatakowany wślizgiem przez przeciwnika. Jest to dynamiczny atak wykonany od przodu, co oznacza, że już w momencie rozpoczęcia ataku jest pewność, że przeciwnik zostanie, tak czy inaczej, trafiony nogami wślizgującego zawodnika. Oznacza to, że taki atak musi być uznany za co najmniej nierozważny, czyli: „wykonany całkowicie bez zważania na bezpieczeństwo przeciwnika lub konsekwencje, jakie ten atak może spowodować”, co oznacza konieczność napomnienia atakującego zawodnika. Oczywiście taki atak nogami może być uznany również za poważny rażący faul, karany wykluczeniem z gry, jeżeli „naraża na niebezpieczeństwo zawodnika drużyny przeciwnej”. W omawianej sytuacji, biorąc pod uwagę ułożenie nóg atakującego zawodnika, można uznać jego atak nogami jedynie za nierozważny, dodając, że nawet udana próba uniknięcia kontaktu z nogami przeciwnika przez atakowanego zawodnika nie powinna być okolicznością łagodzącą ocenę powagi przewinienia.

Przypomnę tylko, że również w przypadku udanej próby uniknięcia kontaktu przez atakowanego zawodnika ma miejsce przewinienie „nierozważny lub z użyciem nieproporcjonalnej siły atak nogami”. Tak więc każdy zawodnik decydujący się na frontalny atak nogami na piłkę, za którą znajduje się przeciwnik, musi być pewny, że zostanie co najmniej napomniany, z wysokim prawdopodobieństwem wykluczenia z gry.

 

  1. Jagiellonia – Legia: czy gościom należał się karny?

http://ekstraklasa.tv/karny-dla-legii-snajper-popchniety-kontrowersje,357586.html

Zawodnik Legii mija przeciwnika i wbiega w pole karne z jego lewej strony. Z prawej strony w pole karne wbiega jego dwóch współpartnerów, a za nimi biegnie zawodnik Jagiellonii. Zawodnik Legii dośrodkowuje piłkę, która leci na wysokość dalszego słupka bramki. Jeden z jego współpartnerów, który kontynuując bieg byłby poza torem lotu piłki, hamuje, by znaleźć się na linii przecięcia futbolówki. Biegnący za nim przeciwnik, również hamując, popycha zawodnika Legii, który się przewraca. Zachowanie zawodnika Jagiellonii  można by  zinterpretować jako walkę o pozycję w celu pozostania w miejscu dającym szansę na zagranie piłki głową. Tak też zapewne zinterpretował to zdarzenie sędzia tych zawodów, ale interpretacja taka nie wytrzymuje krytyki z następujących powodów:

- zawodnik Legii miał prawo gwałtownie hamować, ponieważ takie zachowanie miało ścisły związek z walką o pozycję. Inaczej mówiąc, miał on prawo znaleźć się w miejscu, w którym mogła spaść dośrodkowana przez jego współpartnera piłka;

- zawodnik Jagiellonii walcząc o pozycję miał prawo, hamując, zaatakować ciałem przeciwnika tak, aby zepchnąć go z toru lotu piłki, nawet powodując jego upadek. Jednak ten atak musiałby być przeprowadzony zgodnie z przepisami. Przypominam, że „atakowanie ciałem przeciwnika w zasięgu gry w walce o pozycję – łącznie z kontaktem fizycznym walczących – jest dozwoloną formą gry, pod warunkiem, że nie będą użyte ręce i łokcie”. Tak więc zachowanie zawodnika Jagiellonii, ze względu na użycie rąk musi być uznane jako nieostrożny atak ciałem, karany w omawianej sytuacji rzutem karnym. Jeżeli ktoś będzie twierdził, że jest to po prostu nieostrożne popchnięcie przeciwnika, to też nie będę protestował. Tak czy tak miało miejsce przewinienie, ponieważ użycie rąk przez zawodnika Jagiellonii nie może, w omawianej sytuacji, być uznane za asekurację, ani próbę uchronienia się od uderzenia w znajdującego się przed nim przeciwnika.

 

  1. Śląsk – Cracovia: CZK dla Gikiewicza

http://ekstraklasa.tv/szokujacy-poczatek-we-wroclawiu-pajacyk-bramkarza-i-czerwona-kartka-film,357501.html

Zawodnicy Cracovii uruchamiają długim podaniem z własnej strefy obronnej swojego napastnika, który przejmuje piłkę, znajdując się w sam na sam z wybiegającym z bramki bramkarzem. Napastnik decyduje się na zagranie piłki obok bramkarza, a ten robiąc tak popularnego w piłce ręcznej „pajacyka”, zatrzymuje piłkę ręką w sposób, który musi być uznany za rozmyślny. Gdyby nie zatrzymanie piłki, napastnik Cracovii znalazłby się z nią sam na sam z pustą bramką. Oznacza to, ze bramkarz „pozbawił drużynę przeciwną (…) realnej szansy zdobycia bramki, zagrywając rozmyślnie piłkę ręką” i tym samym musiał zostać wykluczony z gry. W sumie przejrzysta, nieomal rutynowa sytuacja, niekoniecznie zasługująca na omówienie, gdyby nie znakomita ocena stykowej sytuacji co do spalonego przez sędziego asystenta w momencie „uruchamiania” podaniem napastnika Cracovii. W tej decyzji tkwił klucz do tak korzystnego rozwoju akcji dla drużyny Cracovii.

 

  1. Widzew – Ruch: karny i czerwona kartka

http://ekstraklasa.tv/kiks-faul-czerwien-karny-i-ruch-wygrywa-gol-0-1,357538.html

Zawodnik Ruchu wbiega w pole karne z piłką, a obok niego, z prawej strony, nieco z tyłu, biegnie zawodnik Widzewa, który podejmuje decyzję o zaatakowaniu piłki wślizgiem. W momencie jego wykonania piłka znajdowała się po lewej stronie zawodnika Ruchu, tak, że przed kontaktem z piłką doszło do kontaktu nóg przeciwników, powodującego upadek zawodnika Ruchu. Oznacza to, że miał miejsce nieostrożny atak nogami. Jednak już widok z szerokiego ujęcia sugeruje nierozważny – ze względu na jego dynamikę i położenie piłki – charakter ataku zawodnika Widzewa. Bliskie ujęcie pokazuje dodatkowo, że zawodnik Widzewa wykonuje wślizg z naskoku, tak, że jego obie nogi znajdują się jednocześnie w powietrzu  co upoważnia do stwierdzenia, że zawodnik ten wykonał swój atak całkowicie nie zważając na bezpieczeństwo przeciwnika lub konsekwencje, jakie ten atak może spowodować.  Jednak powyższe rozważania mają wyłącznie teoretyczny charakter ponieważ, nieważne czy nierozważnym, czy też tylko nieostrożnym atakiem nogami zawodnik Widzewa pozbawił przeciwnika realnej szansy na zdobycie bramki. Gdyby nie faul przeciwnika, zawodnik Ruchu, kontrolujący piłkę znalazłby się sam na sam z bramkarzem. Zauważmy, że do momentu faulu bramkarz nie podjął próby tzw. skracania kąta lub inaczej mówiąc, nie ruszył z pola bramkowego w kierunku akcji. Jest to dodatkowy argument za uznaniem, że kąt, pod jakim zawodnik Ruchu, gdyby nie faul, biegłby w kierunku bramkarza, byłby wystarczająco nieostry do stwierdzenia, że zawodnik ten posiadał realną szansę do zdobycia bramki. Oznacza to, że poza rzutem karnym wykluczenie z gry zawodnika Widzewa jest prawidłową decyzją.

 

Nakładka Okachiego: http://ekstraklasa.tv/faul-w-polu-karnym-czyli-tajemnica-nakladki-widzewa-kontrowersje,357506.html

W polu karnym Widzewa półgórną piłkę atakują nogami przeciwnicy. Obie nogi są na podobnej wysokości, jednak zawodnik Ruchu atakuje piłkę podbiciem, a zawodnik Widzewa wchodzi na piłkę korkami do przodu. Dlatego też należy uznać, że zawodnik Widzewa atakował piłkę w sposób niebezpieczny i dodatkowo, ponieważ miał miejsce kontakt jego korków z podbiciem stopy zawodnika Ruchu, jego zagranie należy uznać za nierozważne kopnięcie przeciwnika. Tak więc rzut karny dla drużyny Ruchu i napomnienie dla zawodnika Widzewa byłyby właściwymi rozstrzygnięciami.

 

  1. Wisła – Lechia: CZK dla Frankowskiego

http://ekstraklasa.tv/chcial-uniknac-starcia-ale-i-tak-wylecial-z-boiska-kontrowersja,357293.html

Zawodnik Lechii wykonuje wślizg w kierunku zawodnika Wisły kopiącego piłkę. Wślizg zawodnika Lechii jest zdecydowanie spóźniony, bez najmniejszej szansy na zagranie piłki. Dodatkowo piłka porusza się w kierunku zawodnika Wisły po murawie i zostaje kopnięta przez niego, w pozycji pionowej, z poziomu murawy się, podczas gdy jedna z nóg zawodnika Lechii trafia korkami buta w okolice jego kolana. Dlatego też zachowanie zawodnika Lechii musiało zostać zakwalifikowane jako gwałtowne agresywne zachowanie i jako takie zostać ukarane wykluczeniem z gry. Chciałbym jednocześnie dodać, że czyn zawodnika Lechii – kopnięcie przeciwnika korkami buta w okolice jego kolana – nie nosił znamion rozmyślności.

 

 

  1. Zawisza – Zagłębie: ocena ręki

http://ekstraklasa.tv/reka-w-polu-karnym-arbiter-nie-reaguje-kontrowersja,357253.html

Po wrzutce w pole karne Zawiszy, jeden z jego zawodników próbuje bez powodzenia zagrać piłkę, a następnie robi półobrót w kierunku mijającej go piłki. Inny zawodnik Zawiszy walczący z przeciwnikiem w odległości 2-3 metrów od współpartnera kopie ją w jego kierunku tak, że po koźle uderza ona w odsuniętą od ciała rękę współpartnera. Ponieważ zawodnik Zawiszy, którego ręka miała kontakt z piłką może być uznany za biorącego udział w akcji, nie jest wymagane, aby jego ręce nie zwiększały tzw. obrysu ciała. Dlatego też sędzia uznał, biorąc pod uwagę małą odległość zawodnika od piłki, jej kontakt z ręką za przypadkowy.

Jednak zgodnie z wprowadzanymi obecnie kanonami szkoleniowymi, należy zadać pytanie, czy zawodnik ten miał czas na podjęcie próby uniknięcia kontaktu jego ręki z piłką? Jeżeli uzna się, że miał on czas, należy zadać pytanie: czy podjął taką próbę? I wreszcie, jeżeli podjął taką próbę, to czy był w stanie uniknąć takiego kontaktu? Biorąc pod uwagę niewielką dynamikę kopnięcia piłki, można stwierdzić, że nawet przy stosunkowo małej odległości zawodnik Zawiszy miał czas na podjęcie próby uniknięcia kontaktu z piłką zmierzającą po koźle w kierunku jego ręki. Ponieważ nie podjął on takiej próby, należy uznać kontakt jego ręki z piłką za rozmyślny, a więc w omawianej sytuacji karany rzutem karnym.

 

CZK dla Banasia http://ekstraklasa.tv/parzaca-pilka-glupia-strata-i-jeszcze-glupsza-czerwona-kartka-film,357249.html

Zawodnik Zagłębia źle przyjmując piłkę wrzuconą z autu, traci ją na korzyść zawodnika Zawiszy, który znalazł się na wprost bramki i znajdującego się w niej bramkarza. Zawodnik Zagłębia zatrzymuje przeciwnika chwytem za koszulkę. Całe zdarzenie miało na wprost bramki i żaden z jego współpartnerów, poza bramkarzem, nie był w stanie przeszkodzić w akcji zawodnika Zawiszy. Dlatego też miało miejsce pozbawienie przeciwnika realnej szansy na zdobycie bramki, które poza rzutem wolnym bezpośrednim musiało być ukarane wykluczeniem z gry. W sumie sytuacja warta omówienia głównie dlatego, że takie właśnie ratunkowe ciągnięcia za koszulkę doprowadziły do wprowadzenia pojęcia „realnej szansy na zdobycie bramki” wraz z towarzyszącym pozbawieniu przeciwnika takiej szansy wykluczeniem z gry faulującego zawodnika.

Futsal Podkarpacie

Futsal1

Aktualne przepisy

Magazyn "Sędzia"

Testy Sędziowskie

banner 160x200 2

 

Kolegia Sędziów na Podkarpaciu

 

odznaka-sedziowska-zlota

Licznik odwiedzin

Odsłon artykułów:
1309782

Gości ON-LINE

Odwiedza nas 4 gości oraz 0 użytkowników.

Designed by KAMLEGIT | strony www Rzeszów dla portali.
© Copyright 2016 Kolegium Sędziów Podkarpackiego ZPN. Wszystkie Prawa Zastrzeżone

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Aby dowiedzieć się więcej zobacz naszą politykę prywatności.

  Akceptuję Politykę tej strony
EU Cookie Directive Module Information