^Back To Top
1. Górnik – Ruch
ZOBACZ SYTUACJĘ (3:13 min skrótu)
Zawodnik Ruchu kopie piłkę w pole karne przeciwników. Zmierza ona w kierunku ustawionego bokiem do lecącej piłki zawodnika Górnika. Zawodnik ten robi półobrót, uciekając z ręką z toru lotu piłki tak, że zostaje trafiony piłką w okolice żeber, pod wysuniętą w bok rękę. Sędzia, zasugerowany ruchem ciała zawodnika Górnika i towarzyszącym mu ruchem ręki, mylnie uznaje, że miał miejsce kontakt piłki z ręką. Oczywisty błąd sędziego, w kontekście którego można stwierdzić, że:
- aby uznać, że miał miejsce rozmyślny kontakt piłki z ręką sędzia musi mieć całkowitą pewność, czy w ogóle doszło do kontaktu ręki z piłką;
- pozostali członkowie zespołu sędziowskiego nie są zwolnieni z pełnej koncentracji i tym samym gotowości do pomocy sędziemu, nawet jeżeli zdarzenie ma miejsce w dużej odległości od nich.
W omawianej sytuacji natychmiastowa reakcja sędziego technicznego przez system komunikacji głosowej pozwoliła na uniknięcie poważnego błędu. Pamiętajmy, że można rozumieć sędziego, który nawet bardzo dobrze ustawiony, ma wątpliwości co do zaistnienia przewinienia i tym samym nie dyktuje rzutu karnego, ale trudno znaleźć usprawiedliwienie dla decyzji przyznających rzut karny wtedy kiedy nie ma przewinienia.
2. Wisła – Lech
ZOBACZ SYTUACJĘ (1:40 min skrótu)
Zawodnik Wisły zagrywa piłkę w pole karne, na tzw. wolne pole w kierunku wbiegającego w pole karne współpartnera. Prostopadle do kierunku biegu napastnika Wisły biegnie obrońca Lecha, który rzuca się na murawę z wyraźnym zamiarem uprzedzenia go i przejęcia/zagrania piłki. Nie jest to typowy wślizg, ale próba zagarnięcia piłki – zatrzymania jej – poruszającą się po murawie nogą. Interwencja obrońcy Lecha jest spóźniona tak, że nie trafiając piłki jego nogi i tułów znajdują się na torze biegu napastnika. który po uprzednim zagraniu piłki w kierunku linii końcowej, przewraca się.
Uczulam, szczególnie młodych adeptów sędziowania, aby w przypadku, kiedy nogi i tułów nieskutecznie interweniującego obrońcy przecinają kierunek biegu przeciwnika, nie doszukiwać się symulacji w ułożeniu ciała napastnika. W takich przypadkach napastnik nie musi udowadniać, że mógłby biec dalej i może upaść w taki sposób, aby zminimalizować ryzyko odniesienia kontuzji. Tak więc w analizowanej sytuacji powinien zostać podyktowany rzut karny. Stopklatka wykonana w momencie faulu dowodzi, że gdyby nie faul, napastnik Wisły znalazłby się sam na sam z bramkarzem pod kątem ciągle jeszcze uzasadniającym stwierdzenie, że napastnik posiadałby realną szansę na zdobycie bramki. Tak więc, dodatkowo, niefortunnie interweniujący obrońca Lecha powinien zostać wykluczony z gry.